Kadeci na szkoleniu z „Lawinowego ABC” | Wiadomości

Menu dodatkowe

Na skróty

Ustawienia

Wersja językowa

Wyszukiwarka

Treść strony

Kadeci na szkoleniu z „Lawinowego ABC”

23 lutego 2017
Zdjęcie 1
Zdjęcie 2
Zdjęcie 3
Zdjęcie 4
Zdjęcie 5

Jak zimą w górach ocenić lawinowe zagrożenie? Jaki sprzęt, jaką wiedzę i jakie umiejętności trzeba posiadać, żeby samemu uniknąć śmiertelnego niebezpieczeństwa i jak można skutecznie pomóc ofiarom lawinowych wypadków? Tego uczyli się kadeci z Prywatnego Liceum Ogólnokształcącego im. prof. Jana Venuleta, biorąc udział w szkoleniu z „Lawinowego ABC”.

Organizuje takie kursy Tatrzański Park Narodowy, by promować właściwe zachowanie się zimą w górach, wytworzyć nawyk korzystania z aktualnych komunikatów lawinowych oraz poczucie odpowiedzialności za bezpieczeństwo własne i współtowarzyszy wyprawy.

W zakopiańskim Muzeum TPN Małgorzata Kot prezentowała kadetom podstawowy sprzętu, jakim powinien dysponować turysta udający się zimą w góry oraz sprzęt na wyposażeniu ratowników. To detektor lawinowy, wysyłając elektroniczny sygnał, pozwala zlokalizować ofiarę lawiny pod zwałami śniegu. Uczestnicy kursu dowiedzieli się także o zasadzie „złotego kwadransa”, który może uratować życie.

Przy okazji bytności w Muzeum kadeci oglądali wystawę zwierząt i roślin występujących w naszych górach, także plastyczną mapę Tatr. Wędrując do stacjonarnego treningowego centrum lawinowego na Kalatówkach, słuchali ciekawych opowieści o ratowniczych akcjach po porwaniach ludzi przez lawiny; o pionierach ratownictwa górskiego w Polsce. Dowiadywali się, jakie są rodzaje śnieżnej pokrywy. Po drodze zwiedzili też Pustelnię Św. Brata Alberta.

Gdy już poznali zasady działania stacjonarnego treningowego centrum lawinowego – mogli wziąć udział w symulowanej akcji poszukiwawczej osób zasypanych przez lawinę. Był to sprawdzian ich świeżo nabytej wiedzy teoretycznej. Używając własnego zestawu lawinowego (detektor, sonda, łopatka), kadeci mieli za zadanie zlokalizować w bezkresnych połaciach śniegu „ofiary” lawiny w jak najkrótszym czasie. Były to oczywiście detektory zakopane pod śnieżną pokrywą.

Ze szkolenia zapamiętają na pewno, jak ważne jest odpowiednie planowanie wycieczki i szacowanie stopnia ryzyka. Natomiast osoby, które nie mają możliwości zdobycia tej wiedzy, nie powinny podejmować wyjść w teren wysokogórski zagrożony lawinami lub muszą korzystać z pomocy fachowców. Dowiedzieli się, jak ważne jest ratownictwo koleżeńskie, gdy na to, by uratować zasypaną osobę, mamy tylko kilkanaście minut, a być może nawet mniej. Kursanci mają już świadomość, że szansę uratowania daje tylko posiadanie przez każdego z uczestników wyprawy detektora lawinowego, sondy, łopatki i umiejętności posługiwania się tym sprzętem. Bo – gdy na lawinisko zdążą dotrzeć służby ratownicze – może już być za późno.


Tekst i zdjęcia: Prywatne Szkoły Średnie im. prof. Jana Venuleta w Nowym Targu.